"Zresztek" ;)

Taką oto nazwę otrzymał nowy kuchenny pojemnik :) Jak się domyślacie powstał z moich sznurkowych pozostałości :) Pomysł przyszedł do głowy pod wpływem chwili i niemożności znalezienia w szufladzie drewnianej łyżki ;) Tak więc wieczorkiem powstał przydatny a też niebrzydko (no, moim zdaniem... ;) wyglądający "zresztek" :)





Nie muszę już przekopywać ciasnej szuflady, a drewniane (i nie tylko) pomoce kuchenne są na wyciągnięcie ręki :)

Przy okazji pokażę Wam trochę mojej kuchni :) Przy remoncie otrzymała tylko tapetę (która bardzo mi się podoba :) Ogólnie panują tu zieloności, brakuje mi tylko okna, które by doświetliło część kuchenną. A kuchnia...niewpisana w obecne trendy ;) i choć nieraz zachwycam się wnętrzami w bieli, to jednak wiem, że to nie dla mnie - przynajmniej na razie :) Ale jak każda (chyba ;) baba chętnie bym coś poprzestawiała czy zmieniła szafki, blaty :) Ale na tą chwilę tapeta musi mi wystarczyć i tak jest :) Płytek nie mamy, jest szklana szyba. No i dużo gadżecików, brak górnych szafek, tylko półeczki, co też mnie cieszy :) I wybaczcie te robocze zdjęcia, pstrykane o różnych porach i na raty :) A porządku i tak nigdy nie ma...no co ze mnie za gospodyni! ;)))








Tak więc tyle, reszta poremontowa będzie kiedyś... :)

Pozdrowionka ślę cieplutkie i bardzo się cieszę, że podobał Wam się mój dywanik serwetkowo - sznurkowy :))) Miło było czytać Wasze komentarze :))))
Dziękuję za odwiedzinki i trzymajcie się cieplutko, bo u nas leje i brr...zimno! A my walczymy z ospą, starszy już zdrowy i może ruszyć do przedszkola a teraz na maluszka przeszło... Ale dajemy radę :))

Komentarze

  1. Taki "zresztek" (fajne określenie, swoją drogą) to nie tylko w kuchni można wykorzystać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Dokładnie, można go wykorzystać na różne inne przydasie nie tylko kuchenne :)

      Usuń
  2. Fajny jest ten Twój "zresztek" Kuchnie masz bardzo sympatyczną :) i ten zielony kolor daje pewnie dużo energii do gotowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki :))) No energii dodaje na pewno, ale nie zawsze do gotowania, bo to zależy od mojej weny.. ;)

      Usuń
  3. Zresztek świetny :) A kuchnia też ładna, taka cieplutka! Najważniejsze żeby Tobie się podobała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Fakt, kuchnia ciepkutka, dobrze się w niej czujemy :) Choć teraz to bym na inne meble i blaty się zdecydowała... ;)

      Usuń
  4. takie wykorzystanie "resztek" to super sprawa :) osobiście lubię niemarnować niczego :) więc nawet taki chomik ze mnie...zatrzymuje coś z myślą,że może kiedyś to wykorzystam i dlatego moja skromna skrzyneczka na "przydasie" już się niezamyka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie?! :) Ech, wiem o czym mowisz, bo ja też wszystko chomikuję... ;) A z wykorzystaniem tego to różnie bywa... ;)

      Usuń
  5. ale fajnie tam u Ciebie !!
    A mnie właśnie z beżu na czerwień w kuchni na ścianach bierze ;) chyba jesień zaczynam czuć ;)
    hahah a co!
    A ZRESZTEK super! no i jakie świetne imię dostał!!
    podoba mi się ten splot :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :)) No to będziesz miała super energetyczną kuchnię! Super!
      Imię przyszło samo, hihi :) A splot najprostszy, bo to półsłupki.

      Usuń
  6. Bardzo sympatyczna kuchnia, widać, że dużo w niej się dzieje :-) Zresztek bardzo udany, dodaje jej ciepła i uroku kuchni :-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tak, kuchnia to zajęte non stop pomieszczenie-tu się toczy życie rodzinne i gościnne :)

      Usuń
  7. Bardzo ładnie i praktycznie,a to przecież bardzo ważne :)
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Super nazwa! Trzeba ją chyba wprowadzić do słownika włóczkoholików :))
    No, i sam Zresztek fajny, dobrze się wkomponował w klimat :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, dzięki Inko :) Aha, słownik włóczkoholików uzupełniony! ;)) Korzystaj śmiało w razie potrzeby! ;)
      Wkomponował się i nie oponował ;)

      Usuń
  9. zresztek 1 klasa :) !
    kuchnię masz milusią :) taką domową :) klimatycznie :)
    ściskam cieplutko kochana :*
    dużo zdrówka dla dzieciaczków, my właśnie małą zaszczepiliśmy przeciwko ospie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :)
      Kuchnia rodzinna jest absolutnie! :)
      Dziękujemy! Maluszek lekko przechodzi, a starszy też jakoś przetrwał, będzie z głowy, a nie zdazylismy sie zaszczepic.

      Usuń
  10. Jak dla mnie ten "zresztek" jest świetnym pomysłem i bardzo praktycznym. :D Muszę się zastanowić czy mojej mamie takiego nie zrobić. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) No właśnie mnie też cieszy jego praktyczność :) Dziergaj, mama na pewno się ucieszy! :)

      Usuń
  11. Bardzo fajny pojemniczek, śliczny i praktyczny :)
    Ładną masz kuchnię, ciepłą i przytulną , też bym taką chciała mieć ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Fakt, przytulna jest, lubimy ją bardzo :) To życzę Ci szybko takiej kuchni o jakiej marzysz :)

      Usuń
  12. Świetny, praktyczny pomysł! "Zresztek" bardzo mi się podoba!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Też stawiałam na praktyczność ale też zeby był przyjemny dla oka :)

      Usuń
  13. Pojemnik uroczy, ale to nazwa rozwaliła mnie na łopatki - genialna :-) Brak górnych szafek i luksfery baaardzo mi się podobają! :-) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) A nazwa prosta, jakoś tak sama się napatoczyła ;) Luksfery są dobrym rozwiązaniem, mam za nimi schowek, bo spad był za niski.A półeczki też lubię i nie zamienię na szafki :)

      Usuń
  14. Bardzo fajna sprawa, ten pojemniczek resztkowy:) A kuchnia - energetyzująca i optymistyczna i bardzo przytulna! Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie mam już miejsca na stawianie na blacie, więc jest coś wiszącego :)
      Dokładnie, zieleń działa bardzo optymistycznie :)

      Usuń
  15. Bardzo mi spodobał pomysł na "zresztka" - jest praktyczny i zawsze pod ręką.
    Do dywanika z grubej wełny też się przymierzam już od jakiegoś czasu - twój jest świetny ).
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny - Marta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Teraz i ja się cieszę, ze mam pod reką co potrzeba, bez szukania :)
      Dziękuję :) Ja też długo się przymierzałam do dywanika i jest :) Powodzenia życzę! :)

      Usuń
  16. Świetny pomysł na przechowywanie kuchennych rzeczy, no i nazwa oddająca jego pochodzenie. Pięknie, zielono jest w Twojej kuchni.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Pojemnik musiał byc wiszący, bo na blacie już brak miejsca zeby coś jeszcze postawić :)
      Zieleń uwielbiam i we wnętrzu daje mi energię :)

      Usuń
  17. Bardzo fajne i praktyczne wykorzystanie resztek :)
    A kuchnia przytulna - ciekawe wykorzystanie luksferów :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      A ściankę z luksferów też bardzo lubię :)

      Usuń
  18. Jak na resztki wyszedł zdecydowanie bajkowo! Przepiękny :)

    P.S. Fenko wróciła na stare śmieci: tworzysiakowo.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, dziękuję! :)
      Super, że wróciłaś do scrapowania :) Ale na blog niestety nie mogę wejść, ponieważ: "Ten blog jest otwarty tylko dla zaproszonych czytelników"... Może coś odblokujesz...? :)

      Usuń
  19. Bardzo podoba mi się wyraz "zresztek" :-)))

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawa nazwa i wykonanie:-) zostałam przywiedziona z włoskiego słońca i Twój pomysł bardzo mi się podoba.
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :) pozostawione słowo :) i zapraszam znów :)