new YARN, new PLAN :)
Hmm..tytuł angielski, bo mi się fajnie zrymował :) Nowe włóczki bawełniane dotarły już jakiś czas temu, ale nadal czekają na mój czas, aby wprowadzić w czyn nowy szydełkowy plan... :) Już się nie mogę doczekać... :) Ale muszę skończyć jeszcze parę innych rzeczy - które również przyjemnie się dzierga :) No a włóczkom zrobiłam małą sesję - na tyle, na ile pozwoliły dzieciaki :))
A to się dzierga teraz... :)
Wczoraj nawet udało mi się coś podziergać na słoneczku :D Starszak zajęty zabawą :) maluch spał :) a mamuśka na rowerku starszaka zasiadła i do szydełka ;D
Może dzisiaj też się uda coś na słoneczku wydziergać :D Tylko już jakieś krzesło sobie wyciągnę, bo rowerek był średnio wygodny ;)))
Słonecznego dzionka Wam życzę!!! Dziękuję, że mnie odwiedzacie i komentarzami napędzacie baaardzo do działania, czyli dziergania :))) Buźka! :))
A to się dzierga teraz... :)
Wczoraj nawet udało mi się coś podziergać na słoneczku :D Starszak zajęty zabawą :) maluch spał :) a mamuśka na rowerku starszaka zasiadła i do szydełka ;D
Może dzisiaj też się uda coś na słoneczku wydziergać :D Tylko już jakieś krzesło sobie wyciągnę, bo rowerek był średnio wygodny ;)))
Słonecznego dzionka Wam życzę!!! Dziękuję, że mnie odwiedzacie i komentarzami napędzacie baaardzo do działania, czyli dziergania :))) Buźka! :))
Świetne kolory tych włóczek, a do tego to bawełna , miło się z niej cokolwiek robić jest taka miękka. Czy dobrze zgaduje, że z tych kolorowych kwadracików powstanie jakaś narzuta, a może jakieś podkładki?
OdpowiedzUsuńSwego czasu szukałam takiej bladoróżowej włóczki, bo znalazłam gdzieś schemat jak zrobić serduszka z włóczki, a że była jakaś dosc droga, to pomysł upadał.
Twoja sesja włóczek jest bardzo ładna i to serduszko z siatki, też mam takie w łazience, z wkładem z lnu i bawełnianą koroną, kupiłam kiedyś w Pepco.
Pozdrawiam i czekam na zdjęcia, co też wydziergasz. :))
Też lubię bawełnę :) Choć z różnych mieszanek też dziergam :) Z tego będzie narzutka, chyba że jeszcze zmieni mi się koncepcja :)
UsuńKolory włóczek są piękne i można oczopląsu dostać :) Może uda Ci się znaleźć
jeszcze coś fajnego i taniego i serducho wydziergasz :))
Koszyk serducho jest z pepco :) Podoba mi się i sam i z lnianą wkładką :)
Oj Agnieszko jaka piękna sesja , włóczki śliczne a koszyk na włóczki też super:) Miłego dziergania na słoneczku:) Ina
OdpowiedzUsuńJa też lubię dziergać na słoneczku :)
UsuńCiekawa jestem co powstanie z tych pięknych włóczek.
Dziękuję Inuś :)) Ty na słoneczku też na pewno coś pięknego wydziergasz! :)
UsuńBeva! Obyśmy jak najwięcej tego słoneczka miały! :) Jak coś powstanie, na pewno pokażę :)
Usuńfajna ta sesja :) życzę dużo słoneczka i weny twórczej :D ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wena się przyda, choć na razie nie narzekam ;))
UsuńSuper kolorki, na pewno wydziergasz coś pięknego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzięcie udziału w moim candy :)
Dziękuję :) Mam nadzieję, że mi wyjdzie tak jakbym chciała :)
Usuńswietny ten koszyk:)
OdpowiedzUsuńNio, mnie też zachwycił w sklepie :) Szkoda, że nie jest kilka razy większy żeby pomieścić moje włóczki :)
Usuńjaki piekny koszyk masz :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
A mam! :) Czekał na mnie ;)))
UsuńŚliczne, kolorowe włóczki :) Uwielbiam słońce; zdjęcie z fragmentem wózka- super ;)
OdpowiedzUsuńKolorki dają powera:) Dzięki :) Zdjęcie miało uchwycić różne "wątki" :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZazdroszczę, no zazdroszczę talentu:-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Hihi, chyba się czerwienię ;)))
UsuńW pięknym koszyku wóczki o cudnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dzierganiu i dużo słońca :)
Dziękuję bardzo!! :))
UsuńJestem ciekawa co z tej włóczki powstanie ciekawego :) takie włóczki mi się kojarzą z kotami ;p
OdpowiedzUsuńPowstaje już powoli... :)
UsuńRacja, włóczki i koty królowały zawsze w bajkach :)))
Chyba jeszcze nigdy nie szydełkowałam z bawełnianej włóczki. Słyszę różne opinie, jedni ją kochają, inni nie - Ty raczej jesteś w gronie tych pierwszych, hm?
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie kolorów na kwadracikach :)
Ściskam,
Inka
No racja, jestem w gronie tych pierwszych :)) Ale też fakt, że nie do wszystkiego się nadaje... Ale kocyki, poduchy fajnie wychodzą :)
UsuńDzięki za kwadraciki, już są na finiszu :))
Będzie pięknie:) pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :)))
Usuńileż dobra:) owocnego dziergania:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję :))
UsuńWłóczki śliczne!!! Druty to dla mnie "czarna magia"....Podziwiam Twoje prace i cierpliowość w dzierganiu:) Fajnie ,że dzieciaczki pozwalają Ci pracować na spacerku, moja 9 mc córa niedaje mi cz,ęsto pracować...jak tylko wyciągne fil to zaraz go próbuje zabrać :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wiesz, druty to dla mnie tez czarna magia :) Ja szydełkiem tylko macham :)
UsuńA dzueciaczki nawet w miare pozwalają coś zrobić-starszy potrafi już zająć się sobą, a młodszy jeszcze sie nie przemieszcza, tylko lezy w leżaczku i patrzy jak mamusia dzierga :) Ale za niedługo nastawiam się, że będzie jak Twoja córcia ;)))
Ja też często mam szydełko w torbie, żeby wykorzystać każdą chwilę. Już marzę o letnim szydełkowaniu na tarasie... Koszyk i wełny piękne. Nie ma jak bawełna.
OdpowiedzUsuńDokładnie, to w szydełku jest super, że nawet w małej chwili można coś wydziergać :)
UsuńBawełna jest świetna i szydełkowanie na tarasie w słoneczku!:)
Piękny koszyk i ładne kolory włóczki - dawno temu coś tam na szydełku dziergałam. Oglądając Twoje włóczki mam ochotę wrócić do tych robótek - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) To trzymam kciuki za Twój powrót do szydełkowania :))
UsuńJak widzę włóczki , to od razu chcę je mieć :) Też tak masz ?
OdpowiedzUsuńI znam to szydełkowanie "pomiędzy" .. takie chwile wykradzione w ciągu dnia :-)
Och, nawet nie mów, musze się ograniczać, bo bym wszystkie włóczki i kolory chciała ;)))
UsuńWłaśnie, chwila- a robótki przybywa :))
:)) :*
OdpowiedzUsuń