Pocztówka
No uwierzcie mi moje Drogie na słowo, że bardzo chciałam wysłać Wam pocztówkę, no bardzo... Ale za "chiny ludowe" blogger nie chciał mi wstawić zdjęcia do postu przez komórkę! :/ Nie mam pojęcia w czym problem... :/ Uwierzcie, że próbowałam usilnie - właśnie skasowałam 8 roboczych postów ;) A to zdjęcie chciałam wstawić wraz z pozdrowieniami dla Was :)
Tak więc moja przerwa blogowa wynikała tym razem nie z winy porządków ale z powodów znacznie przyjemniejszych, bo urlopowych :D Po raz pierwszy razem, po raz pierwszy z dzieciaczkami, ja po ponad 10 latach, mąż po prawie 20-tu (naprawdę! ;) po przejechaniu z południa ponad 700 km wylądowaliśmy w tym roku nad naszym Bałtykiem w Rowach :) Wiem, wiem, mówiłam, że kocham góry :) To się nigdy nie zmieni! :) Ale nad morze po takiej przerwie mnie ciągnęło..poza tym starszemu chcieliśmy pokazać co to morze i plaża :))) Powiem tak - widok morza najbardziej mnie zachwycał wieczorem, kiedy plaża była już prawie wyludniona... Naprawdę było pięknie... Plażowanie...hmm...owszem, czemu nie, ale późnym popołudniem i 2 godzinki to już mi wystarczyło ;) No i nie dzień w dzień ;) A że sezon w pełni (niestety nie mieliśmy możliwości jechać w innym terminie, a jesienny urlop jest zarezerwowany na góry :D ) to i masa turystów... Centrum Rowów tętniło życiem dzień i noc... My na szczęście mieszkaliśmy na uboczu :) Tak więc ogólnie jestem zadowolona z wyjazdu i tydzień w zupełności mi/nam wystarczył - a teraz - nie ma to jak w domu :))) No, dosyć gadania - teraz dla Was parę migawek :)
Myślę, że chciałabym kiedyś wybrać się nad morze poza sezonem - wczesną wiosną albo na jesień - na pewno ma niesamowity urok... :)
Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze! Ja mam nadzieję nadrobić szybko zaległości, bo urlop i słaby internet w komórce nie sprzyjał blogowaniu i zaglądaniu do Was ;)
Pozdrawiam Was cieplutko i mam nadzieję, że już wypoczywacie albo są tuż, tuż Wasze wymarzone, wyczekane wakacje :)))
Tak więc moja przerwa blogowa wynikała tym razem nie z winy porządków ale z powodów znacznie przyjemniejszych, bo urlopowych :D Po raz pierwszy razem, po raz pierwszy z dzieciaczkami, ja po ponad 10 latach, mąż po prawie 20-tu (naprawdę! ;) po przejechaniu z południa ponad 700 km wylądowaliśmy w tym roku nad naszym Bałtykiem w Rowach :) Wiem, wiem, mówiłam, że kocham góry :) To się nigdy nie zmieni! :) Ale nad morze po takiej przerwie mnie ciągnęło..poza tym starszemu chcieliśmy pokazać co to morze i plaża :))) Powiem tak - widok morza najbardziej mnie zachwycał wieczorem, kiedy plaża była już prawie wyludniona... Naprawdę było pięknie... Plażowanie...hmm...owszem, czemu nie, ale późnym popołudniem i 2 godzinki to już mi wystarczyło ;) No i nie dzień w dzień ;) A że sezon w pełni (niestety nie mieliśmy możliwości jechać w innym terminie, a jesienny urlop jest zarezerwowany na góry :D ) to i masa turystów... Centrum Rowów tętniło życiem dzień i noc... My na szczęście mieszkaliśmy na uboczu :) Tak więc ogólnie jestem zadowolona z wyjazdu i tydzień w zupełności mi/nam wystarczył - a teraz - nie ma to jak w domu :))) No, dosyć gadania - teraz dla Was parę migawek :)
fajny ten piasek ;)
woda 14 stopni - brrr...
;) plażowanie
wieczorem..
Myślę, że chciałabym kiedyś wybrać się nad morze poza sezonem - wczesną wiosną albo na jesień - na pewno ma niesamowity urok... :)
Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze! Ja mam nadzieję nadrobić szybko zaległości, bo urlop i słaby internet w komórce nie sprzyjał blogowaniu i zaglądaniu do Was ;)
Pozdrawiam Was cieplutko i mam nadzieję, że już wypoczywacie albo są tuż, tuż Wasze wymarzone, wyczekane wakacje :)))
Ja to już nie pamiętam mojego urlopu w tym roku :D Polskie morze ma swój urok, też byłam 10 lat temu. Pora się wybrać
OdpowiedzUsuńNo tak, przecież niektórzy już po urlopie... Ale może jeszcze kilka wolnych dni uda Ci się wyskrobać i jeszcze odpocząć :) Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja miałam długą przerwę od morza ;)
Usuńja też już się nie mogę doczekać swojego wyjazdu nad nasz morze:) nie ze względu na plażowanie ale na te widoki, zachody słońca, zapach i słoność w powietrzu:) tez nie byłam kupę lat nad morzem, moje dzieci również pierwszy raz będą. i też mamy do przejechania mnóstwo km z południa Polski:)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie fajnie! Miłe wieczorki, spacery brzegiem morza... Spokojnej trasy i miłego odpoczynku! :)
UsuńMi też za rok stuknie 10 lat jak byłam nad polskim morzem. Co by tu nie mówić polskie plarze i morze są jednak najpiekniejsze!!!!
OdpowiedzUsuńp.s. dla mnie woda zawsze jest zimna.
Fakt, widok plaży i bezkresnego morza jest zapierający dech... :) Ja tam nie musiałam się taplać, wystarczyło mi zamoczenie stóp ;)
UsuńŚliczne fotki! Również uwielbiam plażę wieczorem... najlepiej bezludną :D
OdpowiedzUsuńJa również planuję z tym tygodniu zamieścić posta z moich Wakacji, tylko coś nie mogę się zebrać :P :)
O tak, bezludna plaża albo prawie pusta to coś pięknego :) Choć takiej nie widziałam na naszych wakacjach ;)
UsuńNa pewno Ci się uda! :) Czekam na posta :)
kochana dziękujemy za widokówkę i przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie coś jest z tym bloggerem,że przez komórkę nie można dodać zdjęcia :/ też kiedyś miałam to samo :/ ale urlop jest w końcu by wypoczywać :)
buziaczki :*
:))))
UsuńNo właśnie kiedyś mogłam dodawać, a teraz coś szwankuje :/ Ale zdjęcia i obrazy są zapamiętane na karcie telefonu i aparatu, więc mogłam się nimi podzielić już po powrocie :)
A wypoczynek był i to bardzo fajny! :)
Bałtyk jest niepowtarzalny:) Piękne zdjęcia! Aniu i koniecznie wybierzcie się nad morze po sezonie letnim, wtedy to jest zupełnie inny świat:) Stópki małe przesłodkie:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, widzę to na zdjęciach z Twoich spacerów nad morzem o różnych porach roku, którymi dzielisz się czasem na blogu :) Myślę, że kiedyś uda nam się wybrać poza sezonem :)
UsuńKochana fajnie ze udało się chociaż tydzień odpocząć zmienić klimat i nacieszyc oczy , ja tez wolę pustki na plaży ;) ale nie smazing ;) tylko spacery :)
OdpowiedzUsuńbuziole
Oczy nacieszone Aguś! :) A widok miny i zachwytu u malucha jak pierwszy raz zobaczył morze - bezcenny :))) Spacery są super :)
UsuńNo kochana.. widzę, że urlopik udany.. super że wypoczęłaś!
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :*
Udany jak najbardziej! :))) Akumulatory naładowane :)))
UsuńAle cudne zdjęcia ! Zazdroszczę wakacji nad morzem, jak byłam dzieckiem jeździłam tam tak co roku, niestety teraz już nie ma takiej możliwości .
OdpowiedzUsuńA z tego co słyszałam najlepiej jechać nad morze jesienią, wtedy ponoć jest najcieplej ;)
Dziękuję :) Tak, tak, z rodzicami się jeździło :))) Mam nadzieję, że uda Ci się kiedyś odwiedzić nasze morze np.ciepłą jesienią :)
UsuńTeż kiedyś byłam w Rowach! ;) Jakoś nie jestem zwolenniczką polskiego morza, ale wypadałoby się kiedyś wybrać..
OdpowiedzUsuńNo właśnie, opinie o naszym morzu są różne :) Ale raz za czasu można się wybrać :)
Usuńfajnie:) lubie morze...:)
OdpowiedzUsuń:) Wiem, wiem, nieraz widziałam u Ciebie piękne morskie migawki :)
UsuńPiękne zdjęcia. Super, że wypoczynek się udał. Ja najbardziej lubię morską bryzę, zachody i wschody słońca - zdecydowanie! ;-) Pozdrowienia!!
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Dokładnie, te uroku morskiego klimatu są najlepsze! :)
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuń700 km, niezły kawałek! Macie nad morze tyle, co my do Słowacji!
OdpowiedzUsuńFajne fotki, na chwilę przeniosłam się na plażę :)
A blogger tak już ma, czasem łapie focha ;)
Buziaki!
No jest kawałek... :) Zaryzykowaliśmy podróż z dzieciaczkami w ciągu dnia... Łatwo nie było ale się udało ;) My zaś na Słowację "rzut beretem" ;)
UsuńPocztówka piękna:)) Mnie też tego roku marzy się morze:D i też celowałam w Rowy (byłam tam 15 lat temu!!) :D, ale że pojedziemy raczej "po sezonie", trzeba będzie wybrać raczej Ustkę:) Góry również uwielbiam, ale jako że ja też z małopolski, to jechać w nie mogę w każdym momencie (co nie umniejsza mojego górskiego uwielbienia) ;))
OdpowiedzUsuńUstkę też odwiedziliśmy - po sezonie na pewno będzie miała swój urok :) Bo teraz to oczywiście wszędzie przepełnienie :)
UsuńTak, tak, z małopolski mamy bliziutko w góry - to może dlatego tak je uwielbiamy :)))
Lata temu byłam w Rowach, zapewne teraz bym ich nie poznała. Wspaniałe zdjęcia, słodkie, małe stópki. Życzę wspaniałego odpoczynku. Zapewne słoneczna pogoda Wam dopisuje i oby było tak do końca pobytu nad morzem.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :))
Nie powiem Ci czy Rowy się zmieniły, bo byłam tam po raz pierwszy :) A my już w domu wypoczęci :) Brakuje mi tu tylko tego morskiego wiatru dającego oddech od upałów... :)
UsuńByłam w tym roku, też po kilku już ładnych latach nad naszym morzem i tłumem ludzi byłam lekko zaskoczona. Kocyk przy kocyku, już dawno tak nie odpoczywałam;)
OdpowiedzUsuńFajnie tak po latach zobaczyć morze, nie?? :) Fakt w sezonie tłumy ogromne, ale dało się przetrwać ;)))
Usuń