...

Ostatnio miałam zlecenie na zapakowanie prezentu na 18-tkę... Czasu mało, bo tylko jeden dzień (normalnie to by było sporo czasu, ale jak wiadomo przy maluszku czas biegnie szybko... :) Myślałam, myślałam i wymyśliłam coś takiego... Nawet byłam zadowolona z efektu :) Jubilat może też :)


Poza tym pokazuję jeszcze karteczkę, którą dostałam od Malutkiej - dziękuję bardzo Moniczko! Karteczka jest śliczna i mimo, że już po świętach dalej stoi na półce, szkoda mi jej ściągać :)


A za oknem u nas mało ciekawie... :(


Ale mimo takiej pogody, znalazłam miłe dla oka widoki - tuż zaraz obok, bo na moim balkonie :) Więc pozdrawiam Was - mimo, że deszczowo to jednak wiosennie :)))



Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :) pozostawione słowo :) i zapraszam znów :)